Pages

17 czerwca 2018

beginning

Jacqueline zdążyła się już z wami przywitać, ale co z moimi lalkami? Zapraszam do posta.
J: Och. Chyba... nikogo tu nie ma? Gdzie ja w ogóle trafiłam? 

J: A nie, kogoś tam widzę. Ale... czy warto tam iść? Może będzie niemiły? 

B: Słuchaj, zastanawiam się, co się dzieje z Freą. Gdzieś zniknęła, tak nagle! Tuż przed tym widziałam jeszcze coś, co też zniknęło. 

A: Och, myślisz, że dzieje się im krzywda? 

B: Nigdy nie wiadomo! Może potrzebują pomocy! Swoją drogą, Ro ostatnio kupuje jakieś rzeczy. Ostatnio wydała pieniądze na jakiejś stronce, takiej zielonej, z lalkożabą. 

A: Myślisz, że kupiła lalkę? 
B: No co ty! Powiedziałaby nam. Poza tym mówiła, że zbiera na coś, i że jeszcze musi na to czekać. Długo. Więc to raczej nie lalka.

B: Chwila, co tam jest? 

 J: Boże, gdzie ja jestem? Mogłam zostać w magazynie, tam było miło i miałam koleżanki! A tu? Siedzę wysoko nad ziemią na walizce, widzę w oddali kogoś, ale wygląda strasznie.

 B: Cześć, nieznajoma! Chyba jesteś tu nowa, prawda? Jak masz na imię?

 J: Nazywam, się, eee, Jacqueline.

 B: To nie powinno się wymawiać Dżaklin, a nie Żaklę? 
J: Eeee.
B: Nieważne. Ja jestem Bree *szturcha Ai* *szepcząc* Przedstaw się!

 A: Uhh, ja jestem Ai.

 B: No, chyba będziesz z nami mieszkać! Ślicznie wyglądasz, co to za strój?

J: Nie wiem, miałam go na sobie, po prostu. 

Ai: No, ślicznie wyglądasz *rumieni się bardzo mocno*
B: Ai... Musimy porozmawiać. 
J: ???
B: NIEWAŻNE AI CHODŹ

Mam nadzieję, że już wiecie, o co chodzi! Kolejne love story się szykuje...

11 czerwca 2018

hello, jacqueline!

AAAAAAAAAAAAAAAAAAA


Tak właśnie się czuję, bo przyszła moja wymarzona ukochana lalka! I to nawet wcześniej, niż oczekiwałam, wow.
Jest przecudowna. Oczywiście od razu poszłam zrobić jej zdjęcia w pięknym stocku i zmienionym wigu i pożyczonym od Eni obitsu.
Co mogę powiedzieć, zapraszam!
 *Fanfary*
*Fanfary*
*Któż to może być*
 TAK TO DAL QUINCE

 Dal Quince, stock chips and wig






Kocham ją, jest przepiękna i przecudowna i omójbożejakimcudemjestmoja

10 czerwca 2018

dolls and plants

Myślę że tytuł właściwie idealnie opisuje dzisiejszy post.
Co u mnie? No więc Marzipan trafiła do aleks, gdzie na pewno jest jej milej niż u mnie.
No i mam nowy aparat. Niby mój prezent na urodziny, ale urodziny miałam 13 kwietnia, a doszedł dopiero w ten piątek. Na początku zupełnie się nie polubiliśmy. Zresztą, teraz też nie do końca się z nim dogadujemy, ale już jest lepiej! Głównie dzięki kochanej Marcie i Uli której nie mam jak zalinkować. Ula, co to ma być.
No i Ai ma nowego wiga. Frea i Haze czekają na Obitsu, a ja na nową lalkę, która przyjdzie w tym tygodniu! 
Na razie mam dla was 4 zdjęcia. Co o nich sądzicie? 🌸



Do napisania! 🌿
PS. Zapomniałabym wspomnieć wam o super grupie na FB, na której jestem administratorką! Jest dla wszystkich szyjących na lalki, ale też tych, którzy potrzebują kupić ubranka. Zapraszam!